W tym tygodniu na Książkowym Zawrocie Głowy żadna recenzja już się nie pojawi- nie mam po prostu czasu na jej napisanie- ale przygotowałam za to coś, co Mole Książkowe lubią najbardziej- stosik. Rok 2014 (do którego jeszcze się nie przyzwyczaiłam) na moim blogu postanowiłam zacząć właśnie od niego, by ucieszyć siebie, patrząc na te wszystkie piękne książki i Was. Nie przedłużając już więcej, oto moje nabytki z minionego miesiąca:
1. "Czerwona królowa" Philippa Gregory- z biblioteki. Apetyt na książki pani Gregory mam od niepamiętnych czasów (zwiększony został on jeszcze przez serial na podstawie "Białej królowej", w trakcie którego jestem oglądania), jednak nigdy jakoś nie było sposób ich dorwać. Jakaż, była więc moja radość, gdy zobaczyłam "Czerwoną królową" na półce w mojej gminnej bibliotece! Bez zastanowienia porwałam ją ze sobą do domu, mając nadzieję, że przypadnie mi do gustu.
2. "W imię miłości" Jodi Picoult- j.w. Dawno nie czytałam powieści tejże autorki, a że mam ostatnio potrzebę zapoznawania się z książkami życiowymi, prawdziwymi, które zmuszają czytelnika do myślenia i odczuwania pożyczyłam "W imię miłości", gdyż wiem, iż lektury pióra pani Picoult do takich właśnie należą.
3. "Krąg" Mats Strandberg & Sara B. Elfgren- j.w. Trzymających w napięciu thrillerów (nawet tych stricte młodzieżowych), o mrocznym, niepokojącym klimacie, przepełnionych ponadto tajemnicami i zagadkami nigdy mi dość, więc nie mogę odpuścić sobie "Kręgu", który ponoć jest tego typu powieścią.
4. "Klątwa tygrysa. Wyprawa" Colleen Houck- j.w. Twardo postanowiłam sobie, że kiedyś skończę serię pani Houck, ale dlaczego...nie wiem. Zdecydowanie nie jest to najlepszy cykl, jaki czytałam- powiedziałabym raczej, że jeden z najsłabszych (część druga "Klątwy tygrysa" to na przykład najgorsza powieść, z którą zapoznałam się w 2013 roku), ale mimo jego przewidywalności i banalności ciekawa jestem po prostu, w jaki sposób skończy się przygoda Kelsey, Rena i Kishana.
5. "Ashford Park" Lauren Willing- j.w. "Pełna pasji i rozmachu wzruszająca saga rodzinna dla miłośniczek Pożegnania z Afryką i Downton Abbey" głosi napis na okładce i kupuje mnie totalnie, gdyż ja wprost ubóstwiam "Downton...". Wiem, że zazwyczaj tego typu rekomendacje, którymi dane wydawnictwo chce zwrócić uwagę czytelników z rzeczywistością mają niewiele wspólnego, jednak tym razem postanowiłam dać pani Willing szansę, ponieważ opis jej książki przywiódł mi na myśl wspaniałą powieść Kate Morton, z jaką miałam przyjemność spędzić czas w minionym już roku.
6. "Posępna litość" Robin LaFevers- j.w. Pierwszy tom trylogii "Jego nadobna zabójczyni" idealnie wpasował się w moje gusta, o czym wspomniałam Wam już w notce podsumowującej rok 2013. Ba! Zachwycił mnie on niesamowicie, dlatego też zamierzam pewnego dnia sprawić sobie własny egzemplarz tejże powieści do mojej biblioteczki i jej kontynuację (jak już ukaże się w Polsce), na którą czekam z wielgachną niecierpliwością.
7. "Wrócę po Ciebie" Guillaume Musso- j.w. Wielu czytelników zachwyca się prozą tegoż francuskiego powieściopisarza, więc postanowiłam sprawdzić i czy i ja podzielę ich pozytywne opinie. Poczytamy, zobaczymy...
8. "Miasto zagubionych dusz" Cassandra Clare- zakup własny na Arosie. Piątą część Darów Anioła sprawiłam sobie z okazji Mikołajek, będąc pewną, że zachwyci mnie ona, tak jak i jej poprzednie tomy.
9. "Mechaniczna Księżniczka" Cassandra Clare- listopadowy zakup własny na empik.com. Nie mogłam, po prostu nie mogłam czekać ani dnia dłużej, dlatego zakupiłam ostatni tom "Diabelskich Maszyn" w oryginalnym wydaniu, nie bacząc na to, że ich dwie poprzednie części mam z tymi polskimi okładkami. Co prawda pasują do siebie, jak pięść do nosa, ale niesamowita treść książki pani Clare wynagradza mi wszystko i zdobi moje zbiory.
10. "Paranormalność" Kiersten White & 11. "Po tamtej stronie Ciebie i mnie" Jess Rothenberg to w końcu prezenty od taty pod choinkę, będące efektem wyprzedaży na taniaksiazka.pl, o której informowała nas Patka z bloga W krainie absurdu. Jako że powieści te chciałam przeczytać już od dawna, a kupić je można było po naprawdę niskich cenach namówiłam na nie mojego ojczulka, argumentując moje uparte stanowisko, że promocja -80% zdarza się tylko raz i jak widać udało się. ;) W taki sposób i rodzic nie wykosztował się przy zakupie prezentu, i Nada szczęśliwa była wielce.
Na koniec stawiam standardowe pytanie- Polecacie coś, albo odradzacie?- i żegnam się z Wami utworem z filmu "Hobbit. Pustkowie Smauga", na którym w kinie byłam wczoraj. Nie zachwycił mnie on, co prawda tak jak jego część pierwsza, kilka rzeczy mi zgrzytało i w wielu momentach jego trwania po głowie tłukło mi się pytanie, co też na te wszystkie zmiany powiedziałby sam Tolkien, ale i tak podobał mi się bardzo.
Nada
Niestety polecic nie mogę, jednak wszystko przeczytałabym z ogromną chęcią ! Oczekuję świetnych recenzji :)
OdpowiedzUsuńPostaram się o któreś z powyższych powieści coś tutaj skrobnąć, ale czy świetne to będzie nie gwarantuję. ;)
UsuńAle masz fajną bibliotekę- u mnie takich nowości jak posępna litość nie ma. Miłej lektury! :))
OdpowiedzUsuńI ja byłam w szoku, gdy zobaczyłam "Posępną litość" w mojej bibliotece- gdybyś widziała, jak chyżo biegłam do półki, nie wierząc własnym oczom. :D Z reguły nie sposób było dostać w niej aż takich nowości, ale ostatnio coś się zaczyna tam dziać- Biblioteka Narodowa sfinansowała jakieś książki bodajże, więc można coś niecoś w tej mojej upolować. ;)
UsuńO jakie ja skarby widzę *.* Przygarnęłabym "Po tamtej stronie ciebie i mnie", książki pani Clare. Jeśli chodzi o Hobbita, również wczoraj go obejrzałam i również nie zrobił na mnie dużego wrażenia (jak Władca Pierścieni). Moim zdaniem oni chcą powtórzyć sukces WP, ale raczej im się to nie uda... Lecz efekty specjalne powalają i milo bylo znów spotkać Gandalfa, czy LeGolasa ;D
OdpowiedzUsuńTak- efekty cieszą oczy. Na poziomie są po prostu. :) Niestety nie wszystko mnie tak, jak one w drugiej części "Hobbita" zachwyciło- wiele rzeczy wydało mi się naciągane. :/ No nic... liczę jeszcze, że "Tam i z powrotem" usatysfakcjonuje mnie, tak jak"Nieoczekiwana podróż"- ale WP nie przebije, o nie! :)
UsuńPo tamtej stronie ciebie i mnie cieplutko polecam :)
OdpowiedzUsuńTo cieszę się w takim razie, że sobie tę powieść sprawiłam. :3
UsuńAleż mi się mordka uśmiechnęła jak zobaczyłam swoje imię :D Cieszę się, że mogłam pomóc i mam nadzieję, że Ci sie spodobają ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Jak się okazuje nie raz się zdarza taka promocja, bo teraz w takiej samej cenie można te książki kupić na fabryka.pl :P ale nie mów tacie ;)
Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Mam nadzieję, że w wolnej chwili przyłączysz się do zabawy ;)
UsuńWięcej informacji tu:
http://beauty-little-moment.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-award.html
A no faktycznie- to chyba nawet o promocji na fabryce.pl pisałaś u siebie. Niestety nie mogłam z niej skorzystać, gdyż nie mam konta w banku, na co żaliłam się nawet tacie. ;P
UsuńDziękuję za nominację- jak znajdę czas to oczywiście wezmę udział w zabawie. :)
Książki Clare i "Paranormalność" chętnie sama bym przygarnęła :) Za to "Krąg" czeka na swoją kolej już od roku, ponoć jest dobry, ale ja jakoś nie mogę się za niego zabrać ;) Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńMoże moja recenzja "Kręgu" zmotywuje Cię do czytania (o ile będzie pozytywna i w ogóle się na moim blogu pojawi)? ;)
Polecam oczywiście Krąg, świetna książka! Nie mogę doczekać się ostatniej części trylogii, ale jeszcze parę miesięcy trzeba wytrzymać.
OdpowiedzUsuńNa Hobbita też się niedługo wybiorę.
Widziałam właśnie, że wyróżniłeś kontynuację "Kręgu" w swoim podsumowaniu roku 2013, co zaciekawiło mnie bardzo i dlatego nie mogę nie popróbować tej trylogii. ;)
Usuń"Po tamtej stronie Ciebie i mnie" - miła, lekka i przyjemna, polecam. :-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że się w "Po tamtej stronie Ciebie i mnie" zaopatrzyłam. ;)
Usuń"W imię miłości" to wspaniała książka, którą szczerze Ci polecam. Chętnie przeczytałabym "Ashford Park" oraz "Wrócę po ciebie".
OdpowiedzUsuńTo w takim razie muszę się za nią zabrać szybciutko. ;)
UsuńPiękny stos, czytałam większość z powieści, które tutaj przedstawiłaś. :)
OdpowiedzUsuńweronine-library.blogspot.com
O! To w takim razie idę poszperać w archiwum Twojego bloga- może znajdę w nim recenzję którejś z tych książek. :)
UsuńŻyczę miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny blog :) Na pewno zostanę dłużej...
Pozdrawiam,
Mimi xx
recenzowniamimi.blogspot.com
Och... Nawet nie wiesz, jak miło mi to słyszeć, a raczej czytać- cieszę się, że zawitałaś na mojego bloga. :)
UsuńKrąg powinien Ci się spodobać, bo napisany jest genialnie. A Paranormalność ma tak lekki i przyjemny klimat, ze to idealna lektura na czasy kiedy (jeśli w ogóle) spadnie śnieg ;d
OdpowiedzUsuńCudowny stos! Marzy mi się przeczytanie Posępnej Litości, zapowiada się interesująco. Krąg czytałam, tak samo jak książki Clare, oczywiście polecam z całego serca, szczególnie pani Clare. Podebrałabym Ci te cudowne okładki(książki już mam) ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Koniecznie sięgnij po "Posępną litość"- ma świetny klimat i naprawdę ciekawych bohaterów. :) Ja chętnie poprzebywałabym jeszcze z nimi w kolejnych tomach trylogii, ale niestety część II "Jego nadobnej zabójczyni" opowiadać będzie już o innych bohaterach (m.in. Sybelli, która pojawiła się na kartach "PL"). :)
Usuń"Posępna litość" wypadła aż tak dobrze? Fiu, fiu, trza by się rozejrzeć za nią, bo nie powiem, ale okładka przyciąga wzrok... tylko czemu jest taka gruba ;p? Ale spróbuję się wezbrać w sobie i przeczytam ją ;p. Tylko najpierw będę musiał sprawdzić czy jest w mojej bibliotece, bo jakoś niespecjalnie chcę na nią kasę wydawać :P.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)!
Melon
Mi też "Posępna litość" wydawała się gruba, ale po jej przeczytaniu stwierdziłam, że zdecydowanie jest za krótka- powieść pani LaFevers pochłania się w błyskawicznym tempie i te 500 ileś tam stron pożera się nie wiadomo kiedy. :) No pewnie, że nie ma co wydawać kasy na książkę, do której nie jesteś przekonany- zapoluj na nią w bibliotece, jeśli Cię ciekawi. :)
Usuń