niedziela, 16 lutego 2014

Zapowiedź: "W pewnym teatrze lalek" Lidia Miś.

"W pewnym teatrze lalek", Lidia Miś


"Książka W pewnym teatrze lalek w sposób zabawny, a zarazem wzruszający opowiada o kształtowaniu charakteru, partnerskich relacjach i przynależności do grupy. To opowieść o budowaniu własnej tożsamości, rozpoznawaniu emocji oraz o otwartości na potrzeby innych."

Do teatru lalek przybywa nowa marionetka Perełka. Jest niedoświadczona i nigdy nie występowała na scenie. Do roli aktorki pomagają jej przygotować się nowi przyjaciele: Kamilla, Babcia, Miś i Kaczka. Plejada marionetek, jawajek i pacynek wiedzie na pozór beztroskie życie, co rusz wcielając się w nowe kreacje. Okazuje się jednak, że aktorstwo niesie ze sobą wiele wyzwań, a teatr jest czymś więcej niż pracą – jest całym ich światem!

FRAGMENT POWIEŚCI- KLIK



Książka pani Lidii Miś dostępna w księgarniach od 23 lutego!


P.S. Wiem, wiem Moi Drodzy- Książkowy Zawrót Głowy świeci ostatnio pustkami, cicho tutaj straszliwie, a u Was nie pojawia się mój głos w postaci komentarzy, gdyż w ciągu ostatnich dwóch tygodni w blogosferze pojawiałam się bardzo rzadko. Mimo ferii, które (niestety!) w dniu dzisiejszym muszę pożegnać na recenzowanie i blogowanie nie miałam ni czasu, ni weny- wzięłam się za przygotowania do matury z WOS-u (ale chyba nie wystarczająco, biorąc pod uwagę to, że przerobiłam tylko połowę materiału z repetytorium :/), uzależniłam się od pewnego serialu, a w mijającym już tygodniu żyłam studniówką, która odbyła się wczoraj. :) Balowałam wraz koleżankami do piątej rano, na przemian opychając się przeróżnymi daniami i gibając się na parkiecie- fajnie było, oj fajnie, ale już minęło, więc trzeba powrócić do rzeczywistości i wziąć się do roboty. W najbliższych dniach planuję coś niecoś tutaj skrobnąć- szykuję dla Was stosik, chciałabym też w końcu napisać jakąś recenzję i poodwiedzać Was wszystkich. Trzymajcie kciuki, żeby się udało. :) Do...napisania!

                                                                                                                              Nada

4 komentarze:

  1. Ciężkie ferie z nauką, ja na razie odpuszczam, cieszę się, że nie mam jeszcze matury, a Tb współczuję. Mam nadzieję, że się szybko z tym uporasz. Trzymam kciuki. A jaki serial Cię tak pochłania? Widzę, że na studniówce świetnie się bawiłaś, super. :D Czekam na powrót. :)

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Nie chcę Cię straszyć, ale Tobie też szybciutko zlecą te dwa lata do matury- tak to już z tym czasem jest. :( ;) Ale na razie ciesz się takimi normalnymi feriami w tym roku i w następnym, a ja tymczasem odliczam dni do najdłuższych wakacji życia (ponad 4 miesiące wolne od nauki!!! *.*).
      Tak, na studniówce bawiłam się świetnie. Wytańczyłam się, jak nigdy dotąd. :) A jeśli chodzi o serial to namiętnie oglądałam przez 2 tygodnie ferii "Veronikę Mars"- gorąco zachęcam Cię do jej obejrzenia. To świetny serial młodzieżowo-kryminalny z genialnymi postaciami (Logan *.*) i dobrymi dialogami. ;)

      Usuń
  2. Ja też obiecywałam sobie, że w trakcie ferii zajmę się blogiem, a wyszło, jak wyszło. Strach pomyśleć, co będzie, kiedy będę się uczyć do matury. ;)
    Nawiązując do powyższych komentarzy - zgadzam się, "Veronica Mars" to świetny serial, baaardzo mnie wzruszała relacja głównej bohaterki z ojcem, a i zagadki trzymały poziom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już z tymi postanowieniami jest- nie chcą się dać zrealizować. ;P
      O tak, tak- "Veronika Mars" to młodzieżowy serial kryminalny, który swój poziom ma, zarówno jeśli chodzi o zagadki, jak i bohaterów oraz relacje między nimi. Prawdziwe są po prostu. :)

      Usuń