wtorek, 30 października 2012

Stosik nr 1 (październikowy)

Październik był dla mnie miesiącem obfitym w książki. Odwiedziłam bowiem dwie miejscowe biblioteki (oczywiście zaopatrując się w kilka tytułów) oraz tegoroczne Targi Książki w Krakowie. Poniżej prezentuję pierwszy w historii bloga stosik, który przytaszczyłam ze sobą do domu.



Zakup własny (efekt Targów Książki):
- "Magiczna gondola" Eva Völler- Te wszystkie pozytywne recenzje blogerów i rekomendacja pani Kerstin Gier (którą uwielbiam za Trylogię Czasu) zrobiły swoje i... kupiłam.
- "Legenda. Rebeliant" Marie Lu- świeżynka na polskim rynku wydawniczym, właściwie dostępna dopiero od 7 listopada, ale na Targach można było już ją zakupić, więc nabyłam (aktualnie czytana).
Biblioteka:
- "Świat Rocannona" Ursula K.Le Guin- Cykl Ziemiomorze bardzo mi się podobał i postanowiłam sięgnąć również po inną serię autorki - Ekumenę.
- "Nadzieja" Katarzyna Michalak- Swego czasu było o tej książce niezwykle głośno. Wszyscy polecają, zachwalają - muszę, więc sama sprawdzić jaka ta "Nadzieja" jest.
- "Nieśmiertelność zabije nas wszystkich" Drew Magary- Zaintrygowana tytułem, okładką i opisem,  zabrałam ją ze sobą do domu.
- "Sekretna córka" Shilpi Somaya Gowda- fascynują mnie Indie- tradycje, obyczaje, kultura, codzienność ludzi je zamieszkujących. "Sekretna córka" ma tę brutalną codzienność, ciężkie życie w Indiach  pokazywać.
- "Głos serca" Jodi Picoult- Powoli odkrywam twórczość tej autorki. W swych książkach porusza bolesne, trudne sprawy, przedstawia życiowe historie. Jestem ciekawa co do opowiedzenia ma "Głos serca"...
- "Rzeki Hadesu" Marek Krajewski- No po prostu jestem bardzo ciekawa tego polskiego kryminału...
-"Pałac Północy" Carlos Ruiz Zafón- Czas nadrobić zaległości i zabrać się za książki tego hiszpańskiego pisarza. "Pałac Północy" zapowiada się interesująco...
- "Niewidzialni. Tajemnica Misty Bay" Giovanni Del Ponte- nowość wydawnictwa Zielona Sowa. Bardzo lubię wszelkie przygodowe powieści, więc nie mogłam pominąć również tej serii.
- "Nieziemska" Cynthia Hand- zabrana w ostatnim momencie, bez głębszego zastanowienia. No zobaczymy, czy będzie to książka nieziemska. ;)
"Ojciec  chrzestny" Mario Puzo- pożyczona od P.


Na koniec piosenka z filmu Tima Burtona "Miasteczko Halloween".  ;)
                                                                                                                                Nada



środa, 24 października 2012

Meghan w Krainie NigdyNigdy



"Tym razem musisz się zakraść beze mnie. Daję po szkole korepetycje.- (...)Korepetycje? Komu? -(...)Scottowi Waldronowi.-Co? - Robbie skrzywił się z obrzydzeniem. - Temu mięśniakowi? A co, trzeba go nauczyć czytać?Spojrzałam na niego ze złością.-To, że jest kapitanem drużyny futbolowej, nie znaczy, że masz zachowywać się jak dupek. A może jesteś zazdrosny?-Och, no pewnie, o to chodzi. - Robbie uśmiechnął się krzywo. - Zawsze chciałem mieć iloraz inteligencji kamienia. A nie, czekaj, nie obrażajmy kamienia. - Prychnął."






Meghan Chase to zwykła nastolatka, mieszkająca wraz mamą, młodszym braciszkiem i ojczymem w niewielkim miasteczku w Luizjanie. Rodzina Chase'ów żyje skromnie, wręcz ubogo, utrzymując się z hodowli zwierząt. Młoda dziewczyna nie posiada supermodnych ciuchów, najnowszych gadżetów i dodatków, nie obraca się w towarzystwie najpopularniejszych osób w szkole  - jest przez nich po prostu  niezauważana. Posiada za to jednego prawdziwego przyjaciela - żartownisia i psotnika Robbiego Collera. To właśnie z nim ma spędzić swe szesnaste urodziny. Meghan nawet  nie przypuszcza co wydarzy się w dniu jej święta...

Czteroletni braciszek dziewczyny, Ethan, zachowuje się dziwnie, wręcz agresywnie i w ogóle nie przypomina wrażliwego i spokojnego dziecka,jakim był jeszcze kilka dni wcześniej. Jego zachowanie wzbudzi zaniepokojenie Meghan. Wówczas Rob wyjawi jej zdumiewającą prawdę...
Czy to możliwe, by magiczne istoty istniały i porwały jej brata, podrzucając na jego miejsce odmieńca?
Meghan będzie musiała uwierzyć przyjacielowi  i wyruszyć na poszukiwania Ethana do... Krainy Magii!

"-Zaraz, zaraz.. -Uniosłam ręce. - Oberon? Tytania? Jak w "Śnie nocy letniej"? To przecież tylko stare baśnie.- Jasne, stare - odpowiedział Robbie. - Ale nie baśnie.Szlachetnie urodzeni są nieśmiertelni. Ci, o których powstały ballady, pieśni i opowieści, nigdy nie umierają. Wiara,uwielbienie, wyobraźnia... zrodziliśmy się z marzeń i lęków śmiertelników, więc póki będą o nas pamiętać , choćby niewielu, będziemy istnieć."

Świat wykreowany przez Julie Kagawę zachwyca barwnością  i różnorodnością. Kraina NigdyNigdy na pewno nie jest jednolita pod względem gatunków istot ją zamieszkujących. Spotkać tam można piękne, aczkolwiek bardzo niebezpieczne i zwodnicze elfy, rozrywkowe satyry, złośliwe gobliny, ciekawskie syreny, przerażające trolle i ogry, zwodniki, czy kelpie. My przemierzamy tę krainę wraz z Meghan, psotnym Robinem Koleżką, dumnym kotem i pewnym chłodnym księciem z Mrocznego Dworu - w skrócie mówiąc, wraz z niezwykle ciekawą i barwną gromadką.

Sceneria świata przedstawianego przez autorkę  nieco przypomina uniwersum "Alicji  w Krainie Czarów", czy "Opowieści z Narnii", co ja uważam za wielki plus, gdyż uwielbiam obie te pozycje. Ale oczywiście Kagawie własnej pomysłowości odmówić nie można. Powołała ona do życia całkiem nową rasę elfów,  rasę, która zrodziła się z ludzkich marzeń o postępie, rozwoju nauki i technologii. Co ciekawe nawet w czarodziejskiej krainie widać echa nowoczesności. Także magiczne istoty lubią sobie popląsać w nocnym klubie... ;)

Co tu dużo mówić -  ja dałam się Kagawie oczarować. Mam słabość do opowieści o wszelkich baśniowych krainach. "Żelazny król" na pewno jakieś tam wady ma, bo na przykład pewne wydarzenia są bardzo łatwe do przewidzenia, a bohaterowie są lekko schematyczni, ale uroku im odmówić nie można. Tak więc, przymrużam oko na wszelkie drobne mankamenty, gdyż przy lekturze tejże książki bawiłam się po prostu przednie, na moment oderwałam się od rzeczywistości i  z zachwytem podróżowałam po  krainie NigdyNigdy.

Ocena: 9/10

Na koniec zamieszczam piękną pracę  M.Seregon , przedstawiającą trójkę głównych bohaterów  "Żelaznego Króla"  (mam nadzieję ,że nie będzie miała nic przeciwko temu). Dziewczyna ma prawdziwy talent, szczerze zachęcam do pooglądania jej prac, są po prostu śliczne.


I tradycyjnie piosenka. Tym razem niedawno odkryty utwór, który wręcz za mną "chodzi" . ;)



sobota, 20 października 2012

Uzdrowicielka i Bestia ...



Mordan, pierwszy dowódca armii króla Haffrena, zostaje pilnie wezwany z obozu wojennego przed oblicze swego władcy. Wykonujący wszelkie ordynanse konsekwentnie i bez litości, wojownik Kier, ma kolejną, niezwykle ważną misję. Na rozkaz władcy Telmáhru ma uprowadzić uzdrowicielkę z ludu Nivardów, Lijanas i przyprowadzić ją przed jego oblicze. Młoda kobieta jest jedyną nadzieją na to, że Haffren pokona dręczącą go od dwudziestu zim chorobę i powróci do zdrowia...
Przy pomocy podstępu, Mordan dostaje w swe ręce uzdrowicielkę. Ku jego zdziwieniu Lijanas nie będzie posłusznym, uległym i przerażonym jeńcem. Kobieta myśli tylko o ucieczce.
Misję Kiera będą utrudniały wojska nivardzkie,wysłane przez króla Rusana, na pomoc młodej uzdrowicielce oraz przerażające stworzenia, uznawane dotąd za postaci z legend i bajek- pożeracze dusz...


Autorka wykreowała wspaniałe, na długo zapadające w pamięć postaci, niezwykle realistyczne charaktery, które będą żyć w naszej wyobraźni i w naszych sercach. Moje skradł Mordan- postać bynajmniej nie schematyczna, charakter niezwykle skomplikowany, łączący w sobie zarówno dobre i jak złe cechy. To prawdziwy wojownik, bezwzględnie wykonujący rozkazy, brutalny, oschły, dumny, ale honorowy. Niezapomnianą sylwetką kobiecą jest natomiast Lijanas. Kobieta krnąbrna, zadziorna i odważna. Niezłomnie walcząca o swoje racje, w środowisku zdominowanym przez mężczyzn. Tego typu bohaterki bardzo rzadko spotykamy w literaturze, Lijanas jest więc na swój sposób wyjątkowa.
Co wyniknie z jej spotkania z Mordanem?
Nie możemy zapomnieć również o postaciach pobocznych. Na uwagę zasługują także inni Kierowie, towarzysze broni Mordana tj. Brachan, czy Levan. Bardzo intrygujacą postacią jest "szalona" królowa Telmáhru, król Haffren, Ladakh, czy książę Ahmeer. W "Pocałunku Kier" każdy bohater ma swoją historię, każdy odgrywa jakaś mniej lub bardziej ważną rolę w przedstawianej przez autorkę opowieści.

Lynn Raven stworzyła niesamowitą. przepiękną opowieść fantasy. Opowieść o mężnych wojownikach, o czasach, gdzie słowo "honor" miało wielkie znaczenie, o zwaśnionych królestwach, magicznych stworzeniach i fascynujących ludach. Podczas lektury "Pocałunku Kier" poobserwujemy dworskie intrygi, wielkie namiętności, wraz z bohaterami przemierzymy Pustynię Słoną, zatrzymamy się w mieście wykutym w skale i poznamy zadziwiające stworzenia. Ja zakochałam się w tej historii i w jej bohaterach. Wiem, że jeszcze wiele razy do niej wrócę. Tymczasem Wam szczerze polecam tę niezwykłą książkę.

                                                                          Nada




Ocena: 10/10!

P.S. Zapewne nie sięgnęłabym po "Pocałunek Kier", gdyby nie Tirindeth . Jej recenzja umieszczona na forum  ksiazkimlodziezowe.fora.pl (gdzie również ja się udzielam) tak mnie zaciekawiła, że zaryzykowałam, kupiłam "Pocałunek..." i ...przepadłam.  ;) Tak więc dziękuję serdecznie!
I na koniec piękny, (ponownie )celtycki utwór, który "przewijał" mi się przez głowę podczas lektury tejże książki: 




środa, 17 października 2012

Wędrówka przez królestwo cieni...




"Miłość łączy na zawsze. Dwoje zamienia w jedno. Pamiętaj o tym i ucz tego innych. Ar son an Ghrá - wszystko dla miłości." *


Wynter Moorehawke opuszcza zamek Jonathona i wyrusza na poszukiwania zbuntowanego księcia. Celem jej wędrówki jest Dolina Indirie - tam właśnie wraz ze swymi sprzymierzeńcami ukrywa się Alberon. Dziewczyna podróżuje leśnymi ścieżkami, znacznie oddalonymi o głównych dróg, na których czyha wiele
niebezpieczeństw, a wołanie o pomoc może nie być usłyszane...
 Niespodziewanie Wynter spotka na swej drodze Raziego i Christophera Garrona. Od tej chwili przyjaciele będą podróżować razem. Niestety przeprawa trójki bohaterów nie będzie należała do najłatwiejszych, gdyż ich tropem podążają przerażający Ludzie - Wilki.
Na swej drodze spotkają również tajemnicze plemię Merronów, którzy znaleźli się oni na ziemiach Jonathona nie bez przyczyny....


Po drugą część trylogii Moorehawke sięgnełam z niemałym zaciekawieniem i  dużymi oczekiwaniami. Po świetnym tomie pierwszym spodziewałam się wspaniałej kontynuacji. Czy takową otrzymałam?

Celine Kiernan to autorka z głową pełną ciekawych pomysłów  i właśnie w "Królestwie cieni" trochę tych swoich ciekawych konceptów daje nam uszczknąć. Podczas lektury zwiedzimy kilka interesujących miejsc, zaznajomimy się z fascynującymi postaciami i ludami tj. jak Ludzie -Wilki, Cromberczycy, czy Merroni. To właśnie tym ostatnim przyjrzymy się bliżej. Poznamy ich  kulturę, obyczaje, hierarchię, obrzędy religijne i język. Autorka dopracowała wątek tego ludu w każdym najdrobniejszym szczególe, dzięki czemu wydaje się nam on taki rzeczywisty wręcz namacalny. Niestety temat ten momentami wydawał mi się  aż za bardzo rozwlekły...


Jednak zalet ta książka posiada o wiele, wiele więcej niż wad, a i te są niewielkie. Co tu dużo mówić - autorka ponownie oczarowuje czytelnika wykreowanym przez siebie światem, wspaniałymi, naturalnymi bohaterami, plastycznymi opisami przedstawionej rzeczywistości, żywym językiem, który urozmaicają zwroty w języku irlandzkim (nim posługują się Merroni), średniowiecznym klimatem, szybko mknącą akcją.
"Królestwo cieni" wciąga, wsysa bez reszty. Jeśli już raz się w nim zanurzysz z wielkim trudem będzie ci je opuścić... O nudzie nie ma mowy!

Ocena: +8/10




           

             
             I na koniec piękna, celtycka melodia w klimacie książek pani Kiernan ;)  

                                                                                                             
                                                                                                                     Nada
                                                                   

                                                                         




*"Królestwo cieni", str. 493

piątek, 12 października 2012

Zapowiedzi od Wydawnictwa Mag

Dzisiaj na  portalu   ParanormalBooks  przeczytałam coś co mnie niezwykle ucieszyło. Otóż dnia 28.11.2012 r. nakładem wydawnictwa Mag na polskim rynku ukaże się najnowsza powieść Libby Bray (autorki trylogii Magiczny Krąg) zatytułowana "Wróżbiarze". Poniżej prezentuję cudną polską okładkę tejże książki i jej arcyciekawy opis:




Lata dwudzieste w Nowym Jorku. Chłopczyce i tancerki rewiowe, jazz i dżin. Czasy po wojnie, ale przed kryzysem. Dla pewnej grupy złotej młodzieży to okazja, by bawić się jak nigdy wcześniej.
Dla Evie O’Neill to ucieczka. Nigdy nie pasowała do małego miasteczka w stanie Ohio, a kiedy wywołuje kolejny skandal, rodzice wysyłają ją do wielkiego miasta, by zamieszkała z wujem. Dla dziewczyny to nie wygnanie, a spełnienie marzeń – szansa, by pokazać, że jest nowoczesna do szpiku kości i niewiarygodnie odważna.
Niestety, Nowy Jork to nie tylko jazz i rewia. Ma swoją mroczną stronę. W mieście giną młodzi ludzie. To nie są zbrodnie w afekcie. Są okrutne. Starannie zaplanowane. I niepokojąco podobne do ilustracji z zapomnianej księgi. A nowojorska policja nie potrafi samodzielnie rozwiązać tej sprawy.
Evie nie uciekała jedynie przed ograniczeniami życia w Ohio, lecz również przed świadomością, czego może dokonać. Ma tajemnicę. Niezwykłą moc, która mogłaby pomóc w złapaniu zabójcy – o ile on nie dopadnie jej wcześniej.






Nie można zapomnieć oczywiście o zbliżającej się premierze V części "Darów Anioła" - "Miasta zagubionych dusz"! Będzie można ją zakupić w polskich księgarniach również od 28.11






Jace jest teraz sługą zła, związanym na wieczność z Sebastianem. Tylko mała grupka Nocnych Łowców wierzy, że można go uratować. Żeby to zrobić, muszą zbuntować się przeciwko Clave. I muszą działać bez Clary. Bo Clary rozgrywa niebezpieczną grę zupełnie sama. Ceną przegranej jest nie tylko jej własne życie, ale również dusza Jace’a. Clary jest gotowa zrobić dla niego wszystko, ale czy nadal może mu ufać? I czy on jest naprawdę stracony? Jaka cena jest zbyt wysoka, nawet za miłość?













Ja z wielką niecierpliwością czekam na obie te książki. Przeczytam je na pewno ("Miasto zagubionych dusz") dopiero po nadrobieniu wcześniejszej części ;)). A Wy? Czekacie? 


                                                                                        Pozdrawiam,
                                                                                          Nada     


wtorek, 9 października 2012

Dziewiętnaście minut...


 "W dziewiętnaście minut można skosić frontowy trawnik, ufarbować włosy, obejrzeć tercję meczu hokejowego. Dziewiętnaście minut wystarczy, żeby zaplombować ząb, upiec ciastka, poskładać pranie pięcioosobowej rodziny. (...) W ciągu dziewiętnastu minut można się doczekać dostawy zamówionej pizzy. Przeczytać dziecku bajkę lub wymienić olej w aucie(...).Dziewiętnaście minut - tyle wystarczy, żeby dopełnić zemsty."*



Siedemnastoletni Peter Houghton od wczesnych lat szkolnych był obiektem szykan rówieśników, dręczono go psychicznie i fizycznie. Chłopak nie posiadał żadnych przyjaciół czy kolegów- na rzecz najbardziej popularnych i lubianych osób w szkole, które najdotkliwiej uprzykrzały mu życie, odwróciła się od niego jego jedyna przyjaciółka i towarzyszka dziecięcych zabaw- Josie Cormier. Jeden szczególnie okrutny "żart" rówieśników Petera popchnie go do przerażającej zemsty. Chłopak przyniesie do szkoły broń i rozpocznie krwawe "polowanie"... Tym razem to on będzie prześladowcą...


Jodi Picoult podjęła w tejże książce bardzo trudny i bolesny temat- problem znęcania się pewnych osób nad innymi. Dzięki retrospekcjom poznajemy urywki z dzieciństwa Petera, obserwujemy jak był poniżany, wyśmiewany, odtrącany przez rówieśników, widzimy jak trudne musiało być jego życie w szkole, jaki był samotny i zagubiony. Dowiadujemy się co popchnęło go do tego okrutnego czynu i jakie były jego  następstwa.
 Autorka bardzo dokładnie, szczegółowo przedstawia nam postępowanie śledztwa w sprawie strzelaniny w szkole, prowadzone przez oficera śledczego Patricka Ducharme'a, obserwujemy długotrwałe postępowanie karne: rozprawy sądowe, zeznania kolejnych świadków. Dzięki narracji trzecioosobowej poznajemy całą tę historię z perspektywy wielu bohaterów mniej lub bardziej związanych z tragicznymi wydarzeniami w Sterling High oraz ich osobiste losy. W ten sposób czytamy o rodzicach Petera, których czekają ciężkie i bolesne chwile. Wnikamy w ich psychikę, widzimy jak cierpią z powodu syna, czują się winni tragedii, zastanawiają się co zaniedbali w wychowaniu Petera, co zrobili źle. Śledzimy losy sędzi Alex Cormier, która ma zajmować się sprawą Houghtona i jej córki Josie, która znalazła się w centrum dramatycznych wydarzeń, detektywa Ducharme 'a , adwokata Jordana  McAfee, który zdecydował się bronić Petera  i jego rodziny oraz rodzin ofiar strzelaniny.

"Dziewiętnaście minut" to książka bardzo ciężka i trudna. Nie potrafię powiedzieć kto tak naprawdę winny jest całej tej tragedii. Czy jest nim tylko i wyłącznie człowiek z zimną krwią pozbawiający życia kilka ludzkich  istnień, a zarazem przecież dotkliwie prześladowany nastolatek, chcący położyć temu kres? A co z  prześladowcami i dręczycielami Petera? Bezprawnie i w okrutny sposób pozbawiono ich życia, ale czy doszłoby do tego gdyby nie znęcali się nad chłopakiem? Niewątpliwie książka ta wstrząsa czytelnikiem i skłania go do refleksji. Zastanówmy się nad tym, czy w naszym otoczeniu nie dochodzi do znęcania się  nad słabszymi. Jeśli tak, to interweniujmy, póki jest na to czas. Nie pozwólmy na kolejną tragedię...

Ocena:  8/10

                                                   

                                                       Pozdrawiam,
                                                            Nada




*"Dziewiętnaście minut",Jodi Picoult; str.11

niedziela, 7 października 2012

Witajcie w Baśnioborze!


Czternastoletnia Kendra i jedenastoletni Seth są zmuszeni spędzić kilkanaście dni u dziadków Sorensonów. Dzieci nie są tym zachwycone zwłaszcza, iż dziadek wita je szeregiem zakazów. Oczywiście ciekawski chłopiec wcale nie zamierza ich przestrzegać i pakuje się w kłopoty...

Z czasem dzieci dowiadują się się, iż przestrogi dziadka były jak najbardziej słuszne i uzasadnione, bowiem las otaczający dom jest rezerwatem magicznych stworzeń, gdzie schronienie znalazły nie tylko piękne (aczkolwiek złośliwe) wróżki, czy rozrywkowe satyry, ale również przerażające istoty, które mogą wyrządzić wiele zła... Co wydarzy się w Baśnioborze? Jakie przygody przeżyją dzieci? Z czym będą musiały się zmierzyć? Tego oczywiście dowiecie się sięgając po książkę Mulla.

Autor wykorzystuje znane motywy z mitologii, baśni, czy książek fantastycznych, ale dodaje również coś nowego i tworzy naprawdę przyjemną lekturę, która nie tylko bawi i pobudza wyobraźnię, ale również uczy i rozbudza ciekawość świata. Myślę że książka ta spodoba się nie tylko dzieciom, ale także dorosłym. Przecież magii i przygody w życiu nigdy za wiele, a książka ta z pewnością nam jej dostarczy.
Na uwagę zasługuje również okładka w wykonaniu Brandona Dormana. Jest ona idealnie dopracowana zarówno pod względem estetycznym jak i kolorystycznym. I najważniejsze- jest zgodna z treścią książki :) Przepiękna...
Na okładce umieszczona jest także wypowiedź Christophera Paoliniego- oczywiście po to by przyciągnąć młodych czytelników, ale nie o to mi chodzi... Ja zgadzam się z tym zdaniem. Po przeczytaniu "Baśnioboru"zastanawiam się jak jak odebrałabym tę książkę jako dziecko. Zapewne czytałabym ją z wypiekami na twarzy...

Okładka tomu II

Zainteresowanych głębiej tą książeczką zapraszam na polską stronę internetową poświęconą całej serii gdzie dostępne są fragmenty książek i gry dla najmłodszych: http://basniobor.pl/


A także stronę ilustratora "Baśnioboru" Brandona Dormana, gdzie można pooglądać jego przepiękne, kolorowe dzieła:
http://brandondorman.com/




                                           
                                                                   Pozdrawiam,
                                                                      Nada 



piątek, 5 października 2012

Zapowiedzi nr 1



Październik jest pełen interesujących premier książkowych.Oto kilka wybranych pozycji:



Potwory są wśród nas. Żyły tu od niepamiętnych czasów i na zawsze tu pozostaną. Wiedziałem o tym przez całe życie – co więcej, miałem świadomość, że sam jestem jednym z nich… … no, przynajmniej w połowie. Witajcie w Nowym Jorku. W tym mieście można spotkać trolla pod Mostem Brooklyńskim, boboka w Central Parku i piękną wampirzycę w apartamencie na Upper East Side – a to tylko początek. Większość ludzi nie ma pojęcia o istnieniu świata nocy, ale Kal Leandros jest tylko w połowie człowiekiem. Jego ojciec to złośliwy demon, wcielony nocny koszmar – a teraz cały jego lud zjednoczył się w pogoni za Kalem. Dlaczego? Kal nie zamierza odwlekać ucieczki, by się tego dowiedzieć. Wraz ze swym przyrodnim bratem, Nikiem, ucieka przed potworami już od czterech lat, ale teraz jego demoniczny ojciec znów trafił na ich ślad. Kal już niedługo dowie się, dlaczego demony tak uparcie go ścigają – chłopak jest bowiem kluczem do ich potęgi, ostatnim elementem wielkiego planu, który pozwoli im rozpętać piekło na ziemi. Walka o losy ludzkości splecie się z walką o życie Kala...
Wydawnictwo Dwójka bez Sternika

Premiera : 05.10.2012 r.
                                                       
                                                       .






Jest pierwszy dzień listopada, więc dzisiaj ktoś umrze.

Każdego roku na wyspie Thisby odbywa się Wyścig Skorpiona. Jeźdźcy na swoich rumakach, pięknych, lecz śmiertelnie niebezpiecznych koniach wodnych muszą zrobić wszystko, aby dotrzeć do mety. Stawka jes wysoka - życie albo śmierć.

On - dzięwiętnastoletni Sean Kendrick - zwyciężył w wyścigu już cztery razy. Tej jesieni będzie walczył nie tylko o przeżycie, lecz także o swoją przyszłość i ukochanego rumaka. Ona - Kate "Puck" Connolly - jest pierwszą kobietą, która odważyła się wystartować w wyścigu. Musi wygrać, aby ocalić swoją rodzinę i dom.

Zwycięzca może być tylko jeden.

Wydawnictwo Wilga

Premiera: 10.10.2012 r.









Rozgrywająca się w zaczarowanym cyrku u schyłku dziewiętnastego wieku powieść Erin Morgenstern to magiczna, ponadczasowa historia miłosna.
 Witajcie w Le Cirque des Reves: w namiotach w biało-czarne paski czekają was niezwykłe przeżycia, można się tam zgubić w gąszczu chmur, przechadzać po bujnym ogrodzie z lodu i podziwiać, jak wytatuowana kobieta guma wciska się do szklanego pudełka. W tym świecie iluzji rozgrywa się zaciekła rywalizacja – pojedynek dwojga magików, Celii i Marca, których od dzieciństwa szkolili właśnie w tym celu władczy nauczyciele. Rywale nie wiedzą, że w tej grze może być tylko jeden zwycięzca, a cyrk jest areną niecodziennej bitwy, w której bronią jest wyobraźnia. Kiedy zaś Celia i Marco dadzą się ponieść uczuciu, ich mistrzowie zdecydują się na bezwzględną interwencję".
Porywający debiut. Cyrk nocy wciąga czytelnika do świata          zarazem mrocznego i oszałamiającego, spójnego i eterycznego”    TÉA OBREHT, AUTORKA THE TIGER’S WIFE
Cyrk nocy to baśń podszyta niesamowitą wyobraźnią… Jest kunsztownie napisana i pełna alegorycznych interpretacji, powoli ,  acz bezlitośnie budowane napięcie dodaje jej nieodpartego uroku.Magiczna lektura”.                                                                                                 KATHERINE DUNN, AUTORKA JARMARKU ODMIEŃCÓW.
                                                       
                                                      Wydawnictwo Świat Książki
                                                      Premiera: 17.10.2012 r.





Małe, otoczone gęstymi lasami miasteczko Engelforts. Sześć dziewcząt właśnie rozpoczęło naukę w liceum. Nic ich ze sobą nie łączy, każda z nich jest inna. Na początku semestru
w szkolnej toalecie znalezione zostaje ciało martwego ucznia. Wszyscy podejrzewają samobójstwo, wszyscy z wyjątkiem tych, którzy znają prawdę…
Pewnej nocy, gdy na niebie pojawia się czerwony księżyc, dziewczyny spotykają się w parku. Nie wiedzą jak, ani dlaczego się tu znalazły. Odkrywają, że drzemią w nich tajemne moce, a ich życiu zagraża niebezpieczeństwo…
Aby przeżyć, muszą działać wspólnie, tworząc magiczny krąg. Od tej chwili szkoła staje się dla nich sprawą życia i śmierci…

Pierwsza część znakomitej szwedzkiej trylogii.

Wydawnictwo Czarna Owca
Premiera 17.10.2012 r.








Orientalny Pekin przyszłości przynosi barwny, hałaśliwy krajobraz miasta, który ciekawi niejednego Europejczyka. „Sagi księżycowe. Cinder” Marissy Meyer wywraca do góry nogami wizerunek Państwa Środka.

Wraz z Cinder główną bohaterką znajdujemy się w zdziesiątkowanym przez śmiertelną plagę mieście. Dziewczyna jest cyborgiem o tajemniczej przeszłości, jednocześnie obywatelem drugiej kategorii. Sprawę komplikuje piętno nałożone na nią przez macochę, jakoby była winna śmierci swojej przyrodniej siostry. W jej życiu niespodziewanie pojawia się książę, który nalega by wybrała się z nim na bal. To jednak jest niemożliwe, gdy okazuje się też, że ona sama jest zaginioną księżniczką śmiertelnych wrogów mieszkańców Ziemi.

Cinder to współczesna opowieść o Kopciuszku, łącząca klasyczną baśń z futurystyczną powieścią. Inteligentna, wywrotowa historia mająca swój początek dawno, dawno temu… Niebywała podróż do odległej krainy.

                                                          Wydawnictwo Egmont

                                                          Premiera: 17. 07. 2012 r.






Nowe wydanie !

Ameryka, lata sześćdziesiąte XIX wieku. W domostwie zwanym Orchard House od pokoleń mieszka rodzina Marchów. Pod nieobecność ojca walczącego w wojnie secesyjnej, opiekę nad czterema córkami sprawuje samodzielnie ich matka, Marmee.
Marmee wyraźnie wyprzedza swoją epokę, wpajając dziewczynkom ideały wolności i namawiając je, by znalazły własną drogę w życiu.
Córki pani March – stateczna Meg, żywa jak iskra Jo, nieśmiała, uzdolniona muzycznie Beth i nieco przemądrzała Amy – starają się, jak mogą, by urozmaicić swoje naznaczone ciągłym brakiem pieniędzy życie, chociaż boleśnie odczuwają nieobecność ojca. Bez względu na to, czy układają plan zabawy czy zawiązują tajne stowarzyszenie, dosłownie wszystkich zarażają swoim entuzjazmem. Poddaje mu się nawet Laurie, samotny chłopiec z sąsiedniego domu, oraz jego tajemniczy, bogaty dziadek.
Dziewiętnastowieczna autorka Louisa May Alcott napisała „Małe kobietki” na podstawie własnych doświadczeń. Ten klasyczny już utwór doczekał się licznych adaptacji filmowych i cieszy się nieprzemijającym powodzeniem wśród kolejnych pokoleń.



                                                             Wydawnictwo MG

                                                             Premiera: 17. 10. 2012 r.







Świat z „Baśni z tysiąca i jednej nocy” ożywa na kartach opowieści o łowcy demonów.

Królestwa Półksiężyca stoją na skraju rebelii. Krainą ghuli i dżinów, świętych wojowników i heretyków wstrząsa konflikt pomiędzy rządzącym żelazną ręką kalifem a mistrzem złodziei, Księciem Sokołów. Jakby tego było mało, ludzie zaczynają ginąć w dziwnych, nienaturalnych okolicznościach. Ktoś musi powstrzymać mordercę. Tym kimś ma być doktor Adulla Machslud.

Sęk w tym, że ostatni prawdziwy łowca ghuli w wielkim mieście Dhamsawaat jest już zmęczony polowaniem na stwory, najchętniej przeszedłby na emeryturę. Gdy jednak ofiarami mordercy padają członkowie rodziny jego byłej kochanki, sprawa staje osobista. Wraz z młodym pomocnikiem Raseedem bas Raseedem i obdarzoną niezwykłą mocą Zamią odkrywają, że coś łączy tajemnicze zabójstwa z rodzącą się rebelią – ktoś próbuje zdobyć Tron Półksiężyca.


"Ahmed jest mistrzem opowiadania epickich historii. "
 N.K. Jemisin, autorka „Stu tysięcy królestw” 
                                                      Wydawnictwo : Prószyński i S-ka
                                                      Premiera : 18. 10. 2012 r.






Ta, która pomaga odejść Opowieść o sardyńskiej accabadorze, kobiecie, która pomaga skończyć życie innym. Liryczny obraz życia sardyńskiej wsi w połowie XX wieku z jej tajemnicami i symbolami, wygrywającymi w konfrontacji ze światem zewnętrznym. Narzeczony Bonarii, wiejskiej szwaczki, zginął wiele lat temu na wojnie. Po latach ta samotna kobieta, której nie dane było mieć dzieci, przyjmuje do swojego domu Marię Listru, niechcianą czwartą córkę pewnej wdowy. Dziewczynka przez wiele lat wychowuje się w domu przybranej matki, nie mając pojęcia o jej prawdziwej profesji. Wszystko się zmienia, gdy nagle umiera młody chłopak, któremu na skutek gangreny amputowano nogę. Na krótko przed śmiercią widziano u niego Bonarię… Czy można zabić z litości? Michela Murgia, urodzona na Sardynii włoska pisarka, jest autorką trzech powieści. Jej Accabadora była wielokrotnie nagradzana we Włoszech.

Wydawnictwo Świat Książki
Premiera 24.10.2012 r.






Nashira jest światem, w którym powietrze jest niezwykle rzadkim dobrem. Jego jedynym źródłem są ogromne drzewa, znajdujące się w całym imperium Talarii, a przetrzymuje je tajemniczy kamień. To w cieniu tych gigantycznych drzew toczy się życie ludzi, którym antyczny dogmat zabrania bezpośredniego patrzenia na niebo i jego dwa słońca. Właśnie tak żyła do tej pory Talitha, córka hrabiego Królestwa Lata, dopóki niespodziewana śmierć ukochanej siostry nie zmusiła jej do wstąpienia do klasztoru. Ale Talitha jest wojowniczką i klasztorne życie, wraz z jego wszystkimi intrygami i zakazami, jest nie dla niej. Jej przeznaczeniem jest miecz, dlatego razem z wiernym sobie niewolnikiem Saiphem planują ucieczkę. Dziewczyna jeszcze nie wie, że zakonnice strzegą pewnej tajemnicy: świat zmierza ku zagładzie, a zagrażające mu zło wkrótce przemieni każdą rzecz w ogień. Tylko jeden człowiek, ukrywany i więziony pod zarzutem rozpowszechniania herezji, wie jak można temu zapobiec. W tym wszechświecie, tak wyraźnie podzielonym na niewolników i ludzi wolnych, na wiarę i wątpliwość, na prawdę i zaściankowość, Talitha musi odbyć podróż aż do najzimniejszej krainy Talariii i znaleźć odpowiedź, która może uchronić Nashirę przed unicestwieniem.

                                                            Wydawnictwo Zielona Sowa
                                                            Premiera : Październik 2012



Oczywiście nie zabraknie również różnych kontynuacji serii. 17 października ukaże się drugi tom  "Nevermore" i kontynuacja "Niezgodnej"-"Zbuntowana" oraz trzeci tom Kronik Obdarzonych zatytułowany "Istoty Chaosu".







     


Coś was zaciekawiło? Jakich książek wyczekujecie najbardziej? 
                                                                                 
              Pozdrawiam!


  

czwartek, 4 października 2012

Celine Kiernan - Zatruty tron



Dwoje strudzonych podróżnych powraca po latach do wytęsknionego domu.
Jednak nie jest on już bezpiecznym azylem. Zakradł się tam terror i strach.
Muszą się strzec…


 Lord Lorcan Moorehawke Obrońca Tronu i znamienity mistrz cechu ciesielskiego wraz ze swą córką Wynter powraca z dalekich Krain Północy do królestwa Jonathona- miejsca które do niedawna oboje nazywali swym domem. Jednak w zamku królewskim doszło do straszliwych zmian. Z rozkazu króla rozpoczynają się czystki ludności, poddani żyją w ciągłym strachu przed inkwizycją. Nawet koty i duchy nie mogą czuć się bezpiecznie i swobodnie w tym miejscu. Czyżby z tymi wydarzeniami miało coś wspólnego zniknięcie księcia Alberona? Dlaczego ukochany syn Jonathona i prawowity następca tronu zostaje uznany za mortuus in vita?
Prawdę próbuje poznać Wynter i jej przyjaciel Razi bękart władcy, a więc przyrodni brat Albiego. Tymczasem Jonathon podejmuje nieco kontrowersyjną decyzję w sprawie następcy tronu- ku niezadowoleniu wielu możnych ma nim zostać właśnie Razi. Orzeczenie króla wywołuje lawinę niepokojących zdarzeń i insynuacji, na dworze robi się naprawdę groźnie. Jednak marokański książę wcale nie pragnie władzy, nie obchodzą go zawiłości królewskiej polityki, pragnie normalnego życia. Mimo sprzeciwów Razi będzie musiał w końcu ulec decyzji ojca, gdyż jego przyjaciel Merrończyk Christopher Garron i Wynter znajdą się w wielkim niebezpieczeństwie…


Akcja powieści Celine Kiernan rozgrywa się w realiach średniowiecznej Europy, a głównym jej miejscem jest zamek i jego okolice, znajdujące się we władaniu Jonathona. Mimo ograniczenia przestrzeni, na której rozgrywają się wydarzenia, czytelnik nie może ulec znużeniu. Wraz z bohaterami zwiedzi bowiem tętniącą życiem i gwarem kuchnię nad którą pieczę sprawuje Marni, królewską bibliotekę w której pracuje wraz z ojcem Wynter, alejki nawiedzane przez ducha Rory’ego, czy ponure lochy, będące miejscem tortur nieposłusznych poddanych i zbrodniarzy.
Poza tym autorka kreuje wspaniałych, żywych bohaterów- bohaterów z krwi i kości. To osoby nieszablonowe, nie są czarne albo białe, każdy z nich posiada zarówno wady i zalety.

I tak Wynter to bohaterka niezwykle odważna i rozważna. Oczywiście bywa czasami zbyt uparta i odrobinę krnąbrna, ale wszystko co zdecyduje się uczynić ma na celu dobro ojca i przyjaciół. Nie jest to bynajmniej dziewczyna „mdła”, czy naiwna. To silna, dorastająca kobieta z ciętym językiem. Razi Kingsson to młody lekarz, wspaniały przyjaciel i zarazem brat dla Wynter. Bardzo troszczy się o dziewczynę i jej ojca, a także o merrońskiego przyjaciela. By zapewnić im bezpieczeństwo jest w stanie zrobić wszystko. Lorcan Moorehawke to wspaniały ojciec, który kocha swą córkę najbardziej na świecie. Nie oznacza to jednak, że za bardzo ją rozpieszcza. Oczywiście to on nauczył ją niezłomności i samodzielności. Jest również wiernym przyjacielem króla .Zawsze służy mu radą lub wyzwiskiem (jeśli Jonathon zachowuje się szczególnie nierozsądnie). Oczywiście nie można zapomnieć o Christopherze Garronie- młodym Merrończyku o tajemniczej przeszłości. Nieco ironiczny, ale na pewno wierny swoim przyjaciołom młody mężczyzna. Ten chłopak skrywa wiele sekretów. Czy poznamy je wszystkie? Mam taką nadzieję.
 
 ak widać z moich entuzjastycznych wywodów „Zatruty tron ”podobał mi się bardzo. Klimat powieści i bohaterowie wykreowani przez panią Kiernan po prostu mnie oczarowali. Co tu dużo mówić– pierwszą część Trylogii Moorehawke uważam za udaną i z wielką przyjemnością ponownie zanurzę się w świecie stworzonym przez przez tę irlandzką pisarkę.

 Ocena: -9/10




P.S. Na uwagę zasługuje również polskie wydanie  "Zatrutego tronu"- mamy piękną okładkę w soczystych zielonych barwach, a po jej wewnętrznej stronie znajduje się świetna mapka Europy (oczywiście Europy ze świata pani Kiernan). Tak więc, książka ta nie cieszy tylko umysł, ale również oko. ;)

                                                                                     



                                                                                        Pozdrawiam,
                                                                                                                            Nada

środa, 3 października 2012

Amor deliria nervosa...

W związku z premierą "Pandemonium" Lauren Oliver ja prezentuję recenzję...jej wcześniejszej części- "Delirium". ;)





"Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący".-Św.Paweł z Tarsu

Mijają sześćdziesiąt cztery lata od kiedy Konsorcjum i prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosili miłość jako chorobę, a granice kraju zostały zamknięte by zapobiec epidemii tej straszliwej zarazy. Każda osoba wraz z osiągnięciem pełnoletniości musi przyjąć remedium- to jedyny ratunek by ochronić się przed amor deliria nervosa.

Lena Haloway z niecierpliwością odlicza dni dzielące ją od zabiegu. Dziewczyna liczy, że zapewni jej on bezpieczeństwo, szczęście i stabilizację. Chce uwolnić się od tragicznej przeszłości i rozpocząć nowe życie u boku najodpowiedniejszego dla niej mężczyzny wybranego przez komisję ewaluacyjną.
Dziewczyna wierzy, że system zakazów i reguł wprowadzony przez rząd jest słuszny, a władze pragną tylko dobra obywateli. Ale czy tak naprawdę jest? Spojrzenie Leny na otaczającą ją rzeczywistość zmienia się gdy poznaje Alexa. Dopiero wówczas dowiaduje się czym jest MIŁOŚĆ.

Lauren Oliver tworzy powieść nietuzinkową. Przedstawia czytelnikowi wypaczoną i przerażającą przyszłość w której ludzie to pozbawione uczuć i emocji „maszyny”. Tam matka nie przytula swojego dziecka, a mąż nie całuje swojej żony. Tam nie ma namiętności, słowo „kochać” nie może istnieć. Tam jest tylko obojętność. Niemal każda strona „Delirium” przesycona jest emocjami. Wpływ na to ma nie tylko narracja pierwszoosobowa, dzięki której spoglądamy na wykreowany przez autorkę świat oczami Leny, ale również plastyczny, obrazowy i poetycki sposób opowiadania Oliver. Tej książki się nie czyta, ja się autentycznie przeżywa.

Autorka kreuje wspaniałach bohaterów, których nie da się nie polubić. Lena, Alex i Hana to bohaterowie żywi, realistyczni, nie są wyidealizowani, każdy z nich posiada jakieś wady. Obok ich losów nie da się przejść obojętnie, bo czytelnik za bardzo może się z nimi utożsamić. Niezwykle pięknie ukazane jest uczucie pomiędzy Leną a Alexem. Ich miłość nie jest cukierkowa i przesłodzona. Jest za to szczera i prawdziwa.

„Delirium” to niezwykła książka zarówno pod względem wykonania jak i opowiadanej historii.To opowieść o przepięknej przyjaźni, ludzkiej naturze, namiętnościach, a więc w jakimś stopniu o każdym z nas.
Polecam. Naprawdę warto.

Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadł wszelką wiedzę, i wiarę miał tak wielką, iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał - byłbym niczym.”*
Ocena: 9/10

 *fragm."Hymnu o miłości"






          W księgarniach można zakupić już "Pandemonium" ;)
                                                                                                         Nada







Początek

Witam,
Wiem, początki bywają trudne...- myślę, że początek prowadzenia tegoż bloga również taki będzie. Będzie wymagał ode mnie pewnej systematyczności (bo trzeba się liczyć z tym, że jego czytelnicy będą oczekiwali regularnych notek), ale przede wszystkim wytrwałości (bo czytelnicy mogą się w ogóle nie znaleźć) .;)
Od dawna chciałam założyć swojego bloga, ale brakowało mi odwagi. Istnieje ich przecież tak mnóstwo... No, ale zaryzykowałam i powstało to COŚ. Będę zamieszczać tu recenzje przede wszystkim książek, ale również filmów, będę pisać o tym co mnie ciekawi,intryguje. Mam nadzieję, że zaciekawi to również Was.
                                                                                                                                     Pozdrawiam,
                                                                                                                                         Nada