Mordan, pierwszy dowódca armii króla Haffrena, zostaje pilnie wezwany z obozu wojennego przed oblicze swego władcy. Wykonujący wszelkie ordynanse konsekwentnie i bez litości, wojownik Kier, ma kolejną, niezwykle ważną misję. Na rozkaz władcy Telmáhru ma uprowadzić uzdrowicielkę z ludu Nivardów, Lijanas i przyprowadzić ją przed jego oblicze. Młoda kobieta jest jedyną nadzieją na to, że Haffren pokona dręczącą go od dwudziestu zim chorobę i powróci do zdrowia...
Przy pomocy podstępu, Mordan dostaje w swe ręce uzdrowicielkę. Ku jego zdziwieniu Lijanas nie będzie posłusznym, uległym i przerażonym jeńcem. Kobieta myśli tylko o ucieczce.
Misję Kiera będą utrudniały wojska nivardzkie,wysłane przez króla Rusana, na pomoc młodej uzdrowicielce oraz przerażające stworzenia, uznawane dotąd za postaci z legend i bajek- pożeracze dusz...
Autorka wykreowała wspaniałe, na długo zapadające w pamięć postaci, niezwykle realistyczne charaktery, które będą żyć w naszej wyobraźni i w naszych sercach. Moje skradł Mordan- postać bynajmniej nie schematyczna, charakter niezwykle skomplikowany, łączący w sobie zarówno dobre i jak złe cechy. To prawdziwy wojownik, bezwzględnie wykonujący rozkazy, brutalny, oschły, dumny, ale honorowy. Niezapomnianą sylwetką kobiecą jest natomiast Lijanas. Kobieta krnąbrna, zadziorna i odważna. Niezłomnie walcząca o swoje racje, w środowisku zdominowanym przez mężczyzn. Tego typu bohaterki bardzo rzadko spotykamy w literaturze, Lijanas jest więc na swój sposób wyjątkowa.
Co wyniknie z jej spotkania z Mordanem?
Nie możemy zapomnieć również o postaciach pobocznych. Na uwagę zasługują także inni Kierowie, towarzysze broni Mordana tj. Brachan, czy Levan. Bardzo intrygujacą postacią jest "szalona" królowa Telmáhru, król Haffren, Ladakh, czy książę Ahmeer. W "Pocałunku Kier" każdy bohater ma swoją historię, każdy odgrywa jakaś mniej lub bardziej ważną rolę w przedstawianej przez autorkę opowieści.
Lynn Raven stworzyła niesamowitą. przepiękną opowieść fantasy. Opowieść o mężnych wojownikach, o czasach, gdzie słowo "honor" miało wielkie znaczenie, o zwaśnionych królestwach, magicznych stworzeniach i fascynujących ludach. Podczas lektury "Pocałunku Kier" poobserwujemy dworskie intrygi, wielkie namiętności, wraz z bohaterami przemierzymy Pustynię Słoną, zatrzymamy się w mieście wykutym w skale i poznamy zadziwiające stworzenia. Ja zakochałam się w tej historii i w jej bohaterach. Wiem, że jeszcze wiele razy do niej wrócę. Tymczasem Wam szczerze polecam tę niezwykłą książkę.
Nada
Ocena: 10/10!
P.S. Zapewne nie sięgnęłabym po "Pocałunek Kier", gdyby nie Tirindeth . Jej recenzja umieszczona na forum ksiazkimlodziezowe.fora.pl (gdzie również ja się udzielam) tak mnie zaciekawiła, że zaryzykowałam, kupiłam "Pocałunek..." i ...przepadłam. ;) Tak więc dziękuję serdecznie!
I na koniec piękny, (ponownie )celtycki utwór, który "przewijał" mi się przez głowę podczas lektury tejże książki:
Ojej, dziewczyno, aż mnie ścisnęło gardło. Nie dość, że Twoja recenzja bardzo mi się spodobała, to jeszcze to zakończenie! Bardzo się cieszę, że moja opinia przekonała Cię do zakupu książki, ale jeszcze bardziej, ze książka Ci się spodobała :) I widzę, że Ty też pokochałaś Mordana :D Niezły facet, naprawdę niezły :)
OdpowiedzUsuńUtwór świetny i w sumie pasuje do książki :) Super! Pozdrawiam serdecznie! <3
A ja bardzo się cieszę ,że ją przeczytałam. ;) Lektura "Pocałunku..." wywołała u mnie wiele emocji ,a to bardzo rzadko się u mnie zdarza.No wciągneła mnie niebywale ,po prostu wessała tak ,że nie mogłam oderwać się od czytania. ;)
UsuńI Mordan ... xD
nie przepadam za powieściami fantasy, ale niedługo mam zamiar przeczytać choć jedną, żeby sprawdzić, czy aby mi się gust nie zmienił... :)
OdpowiedzUsuńO to przeczytaj jakąś. A nuż coś z fantastyki Ci się spodoba? ;)
UsuńJa uwielbiam książki fantasy. ;)
Oj, poluję na ten tytuł. Po tylu dobrych opiniach jakie czytałam, muszę koniecznie kupić i przeczytać.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak Tobie się spodoba. ;)
UsuńNie przepadam zbytnio za fantastyką, ale Twoja ocena 10/10 zachęca do sięgnięcia po książkę, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że jeśli zdecydujesz się przeczytać "Pocałunek Kier" to Ci się on spodoba. ;)
UsuńHmm... Niby nie moje klimaty, ale recenzja kusi mooocno, więc chyba dam się kiedyś skusić:))
OdpowiedzUsuńNawet nie myślałam, że tak rewelacyjna jest ta książka. Oj muszą ją koniecznie ,,upolować'' i przeczytać. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu równie mocno tak, jak tobie.
OdpowiedzUsuń